09.02.2019, 11:39
0
Zostało już mało czasu, ale może jeszcze zdążymy przed galą oskarową?
Jak myślicie - kto wygra?
Miałem to szczęście, że oba filmy udało mi się obejrzeć na dużym ekranie i to w doskonałej jakości (bo nie zawsze kino=dobra jakość - a to sala nie taka, a to nagłośnienie do *****, a to wreszcie prostacka publika uniemożliwiająca spokojny odbiór filmu).
W obu przypadkach to ważne, bo oba filmy, choć bardzo zacne, tracą dużo na małym ekranie. Znika ich magia. Wiem to, bo oba są dostępne w idealnej technicznie jakości i próby ich obejrzenia na ekranie telewizora zakończyły się klapą.
Osobiście stawiam jednak na Romę, bo... sam nie wiem dlaczego. Zimną wojną byłem zachwycony i szczerze dziwiły mnie te zachwyty nad jakąś tam Romą. Nie wyobrażałem sobie lepszego kandydata do Oscara, aż do momentu, gdy zorganizowano u mnie seans filmu Alfonso Cuaróna.
Jak myślicie - kto wygra?
Miałem to szczęście, że oba filmy udało mi się obejrzeć na dużym ekranie i to w doskonałej jakości (bo nie zawsze kino=dobra jakość - a to sala nie taka, a to nagłośnienie do *****, a to wreszcie prostacka publika uniemożliwiająca spokojny odbiór filmu).
W obu przypadkach to ważne, bo oba filmy, choć bardzo zacne, tracą dużo na małym ekranie. Znika ich magia. Wiem to, bo oba są dostępne w idealnej technicznie jakości i próby ich obejrzenia na ekranie telewizora zakończyły się klapą.
Osobiście stawiam jednak na Romę, bo... sam nie wiem dlaczego. Zimną wojną byłem zachwycony i szczerze dziwiły mnie te zachwyty nad jakąś tam Romą. Nie wyobrażałem sobie lepszego kandydata do Oscara, aż do momentu, gdy zorganizowano u mnie seans filmu Alfonso Cuaróna.